Włoska reprezentacja nazywana jest na ogół Azzurri. Nazwa ta przyjęła się i rozpowszechniła zarówno wśród dziennikarzy jak i kibiców. Związane jest to z niebieskim kolorem koszulek reprezentacji – azzurro to w języku włoskim niebieski, błękitny.
Niebieski jak morze czy niebo?
Włoska flaga to trzy kolory: zielony, biały i czerwony. Teoretycznie należałoby się spodziewać, że drużyna narodowa reprezentując kraj, nałoży ubrania nawiązujące do tego zastawienia. Natomiast na boiskach, torach zjazdowych czy na basenach sportowców z Włoch można rozpoznać po ich intensywnym niebieskim kolorze.
Skąd się wziął ten zwyczaj? Czy jest to nawiązanie do morza którego nie brakuje na Półwyspie Apenińskim? A może to nawiązanie do charakterystycznego, wiecznie bezchmurnego włoskiego nieba? Kolor błękitny jak najbardziej przywołuje te skojarzenia. A jednak, to ani morze, ani błękit nieba, ale względy historyczne zawarzyły na wyborze niebieskiej koszulki.
Trochę historii
Kolor niebieski – azzurro to kolor dynastii Savoia, dynastii, która stanęła na czele Królestwa Włoch (1861 – 1946). Wybór koloru sięga czasu Wypraw Krzyżowych i nawiązuje do kultu Maryjnego, (niebieski to kolor Matki Boga, często ubrana jest w niebieskie szaty).
Herb tej dynastii to biały krzyż na czerwonym polu, które otoczone jest niebieską ramką. Warto zapamiętać ten herb, ponieważ bardzo często można go zobaczyć w całych Włoszech, a zwłaszcza w Piemoncie, gdzie dynastia miała swoją siedzibę (siedzibą dynastii było miasto Turyn).
Do herbu Savoia nawiązuje także aktualna flaga regionu Piemont, która jest wywieszana na budynkach państwowych.
Pierwszy mecz w niebieskiej koszulce
Wracając do koszulek… koszulki niebieskie nie od razu stały się symbolem reprezentacji narodowej. Pierwszy wybór padł na kolor biały, jako kolor neutralny.
Pierwszy raz reprezentacja Włoch wystąpiła w niebieskich koszulkach na meczu piłki nożnej w 1911 roku w Mediolanie z reprezentacją Węgier. Niektóre źródła mówią, że w dniu meczu miał spaść śnieg i biały kolor koszulek zlewałby się z kolorem murawy boiska. Należało więc wybrać coś bardziej barwnego. Wybór koloru padł na niebieski – azzurro, co było nawiązaniem do monarchy i koloru jego herbu królewskiego. W tym czasie Włochy były jeszcze królestwem i rządy sprawował król z dynastii Savoia. Niebieskie koszulki sportowców dodatkowo miały przyszyte plakietki z herbem Savoia – białym krzyżem na czerwonym polu.
I tak już zostało do dzisiaj. Choć trzeba wrtącić, że przez krótki czas, w okresie faszyzmu, koszulka była czarna.
Po wojnie jednak powrócono do niebieskiego koloru, a miejsce herbu królewskiego zajęła plakietka z kolorami flagi włoskiej.
Jeśli wybierzecie się do muzeum Juventusu w Turynie możecie przekonać się, że herb królewski nosili także piłkarze Juventusu. Klub ten pochodzi z miasta, siedziby dynastii Savoia – Turynu. Oczywiście ich koszulki miały i mają podłużne pasy białe i czarne.
Forza Azzurri!
Tak właśnie najlepiej kibicować reprezentacji narodowej. Forza to z włoskiego siła, w kontekście kibicowania można przetłumaczyć ten okrzyk jako: “Nie dajcie się Azzurri!” tudzież “Do boju Azzurri”.
Zdjęcia pochodzą z Zamku w Moncalieri, Muzeum Klubu Juventus – J Museum w Turynie i z wystawy poświęconej różnym dyscyplinom sportowym w muzeum Juventusu.